Nigdy o Was nie zapomnimy – tak powiedział Andrzej Białas, badacz historii w Bawarii.

Druga wojna światowa, choć zakończona prawie 80 lat temu, nadal kryje w sobie bolesne tajemnice. Są fakty, które dopiero teraz, powoli , wychodzą na światło dzienne. Jednym z takich przemilczanych tematów były losy dzieci pracownic przymusowych w Niemczech. Kobiety te, wysyłane z okupowanych krajów do Rzeszy, pracowały m.in. w rolnictwie i przemyśle zbrojeniowym. Niektóre z nich zachodziły w ciążę, często niechcianą. Ich nowonarodzone dzieci były im odbierane i kierowane do tzw. ochronek, gdzie w warunkach urągających człowieczeństwu umierały z powodu chorób, głodu i zimna. Tę nieludzką historię niewinnych niemowląt odkrywa Andrzej Białas, historyk – amator mieszkający z Bawarii. Setki godzin spędził studiując stare dokumenty, tysiące kilometrów przejechał, żeby spotkać bardzo nielicznych świadków tamtych wydarzeń. Dzięki niemu te dzieci po wielu, wielu latach ponownie dostały swoje imiona i nazwiska, chociaż nigdy nie doświadczyły matczynego ciepła. Przedstawiamy Wam fragment tej tragicznej historii, z miejscowości Burgkirchen an der Alz w Bawarii.
(df)

1
1
2
3
4
5
6